Witam Was gorąco
w te zimną noc.
U mnie temperaturka poniżej 0*C.
Czuć niestety zimę :(
Dziś przychodzę do Was z błyskawicznym wpisem.
W końcu udało mi się nadrobić wszystkie blogowe zaległości
(u kogoś mam jeszcze zaległości?)
i jestem na bieżąco z Waszymi wpisami.
Mam nadzieję, że tak już zostanie.
Do tego ten czas za szybko płynie.
Mam wrażenie, że ostatniego posta pisałam do Was wczoraj,
a to było prawie tydzień temu...
No zgroza.
Niech ten czas odrobinę wolniej płynie.
Do tego chciałam się Wam pochwalić
swoją pierwszą serwetką jaką wyszyłam XX lat temu
(nie skłamię i pewnie się nie pomylę jak powiem, że była to podstawówka)
Serwetka wyszyta kordonkiem dla Babci.
Trafiła w moje ręce niedawno,
kiedy to porządkowałam rzeczy Babci po przeprowadzce.
Tak wygląda przeszło dwudziestoletnia serwetka
I zbliżenie na kwiaty
środkowy
I rogowe
Tyle lat, a wciąż się trzyma :)
Dobranoc :)
Nieźle sobie poradziłaś z tą serwetką:) ja też posiadam takie relikwie;)) też się trzymają i leżą nie używane:)
OdpowiedzUsuńTak to prawda i zostało mi to do dziś :)
UsuńAle ładna :)
OdpowiedzUsuńDzięki!!! :)
UsuńŻebym ja umiała tak wyszywać :)
OdpowiedzUsuńTo nie takie trudne :)
UsuńWow still looks great after all these years! nice :-D
OdpowiedzUsuńOł yes, it is true :)
Usuńno proszę jaka ładna:)
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńJa też chciałabym aby doba miała więcej godzinek :P
OdpowiedzUsuńO tak, byłoby super :)
Usuńfajnie , że ja znalazłaś :) napewno troche wspomnień :) i naprawde ślicznie wyszyta :)
OdpowiedzUsuńTak też się cieszę. Moja pierwsza serwetka :)
UsuńMnie babcia też kiedyś uczyła wyszywać
OdpowiedzUsuńJa uczyłam się właśnie w podstawówce, a Babcia uczyła mnie szyć na maszynie :)
UsuńFajna :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńTeż w podstawówce uczyłam się wyszywać. Niestety moje prac " zaginęły", a szkoda, bo to fajna pamiątka.
OdpowiedzUsuńTak to na prawdę świetna pamiątka!!!
Usuńno moje wypociny pewnie też gdzies są ... jakoś miałam chwilowy zapał wyszywania haha
OdpowiedzUsuńA mnie to po dziś dzień bawi, tylko niestety czasu brak.
UsuńSuper! jejku od wieków nie haftowałam :)
OdpowiedzUsuńHehe ja bo czasem potrzymam igłę i kanwę w ręku :)
Usuń