Witam Was gorąco!!!
Ale ten czas szybko leci ;)
Od kiedy Maleństwo jest w domu
wszystko wróciło do normy.
Moje ciśnienie z prawie 200
(dodam iż dodatkowo dostałam na nadciśnienie po porodzie tabletki,
które oczywiście nie pomagały...)
dolne ciśnienie też było zabójcze,
a serce biło mi raptem 110 do 130 razy na minutę.
Wylane hektolitry łez i w ogóle...
Nie potrafię opisać jak jestem szczęśliwa,
że te koszmarne dwa tygodnie minęły.
Teraz się modlę żeby nie wróciły
i żeby badania kontrolne wyszły dobrze.
OK, a teraz do tematu.
Chcę jak najszybciej wrócić do Waszych blogów.
Niestety zaległości nie nadrobię,
ale postaram się być na bieżąco.
Mam nadzieję,
że Maleństwo też będzie grzeczne nadal
i pozwoli mi pisać dla Was posty.
Teraz miałam prasować pieluchy i ubranka,
ale to nie zając więc nie ucieknie ;)
Jak wcześniej wspominałam
mam dla Was wstępnie przygotowane parę postów.
Do tego doszły tematy które też muszę ubrać w słowa.
Jednym zdaniem mam o czym pisać
i teraz tylko Karolek musi mi na to pozwolić.
A pozostając w temacie
chciałam Wam pokazać gotowy pokoik Młodego.
Trochę się różni od pierwszej wersji,
która to już od grudnia czeka na publikację...
No to zaczynamy.
Ale ten czas szybko leci ;)
Od kiedy Maleństwo jest w domu
wszystko wróciło do normy.
Moje ciśnienie z prawie 200
(dodam iż dodatkowo dostałam na nadciśnienie po porodzie tabletki,
które oczywiście nie pomagały...)
dolne ciśnienie też było zabójcze,
a serce biło mi raptem 110 do 130 razy na minutę.
Wylane hektolitry łez i w ogóle...
Nie potrafię opisać jak jestem szczęśliwa,
że te koszmarne dwa tygodnie minęły.
Teraz się modlę żeby nie wróciły
i żeby badania kontrolne wyszły dobrze.
OK, a teraz do tematu.
Chcę jak najszybciej wrócić do Waszych blogów.
Niestety zaległości nie nadrobię,
ale postaram się być na bieżąco.
Mam nadzieję,
że Maleństwo też będzie grzeczne nadal
i pozwoli mi pisać dla Was posty.
Teraz miałam prasować pieluchy i ubranka,
ale to nie zając więc nie ucieknie ;)
Jak wcześniej wspominałam
mam dla Was wstępnie przygotowane parę postów.
Do tego doszły tematy które też muszę ubrać w słowa.
Jednym zdaniem mam o czym pisać
i teraz tylko Karolek musi mi na to pozwolić.
A pozostając w temacie
chciałam Wam pokazać gotowy pokoik Młodego.
Trochę się różni od pierwszej wersji,
która to już od grudnia czeka na publikację...
No to zaczynamy.
Tak było w grudniu
Grająca zabawka do wózka, a obecnie w łóżeczku
Łóżeczko i wystrój się nie zmieniły,
choć chodzi mi nadal po głowie czy nie ściągnąć baldachimu...
Zawartość szafy trochę się powiększyła ;)
Owieczki czekają na lepsze czasy ;)
Na parapecie nie zmieniło się nic poza tym,
że trzy storczyki mi kwitną ;)
że trzy storczyki mi kwitną ;)
A obecnie jest tak
BMW Maleństwa wyjechało z pokoiku,
a zawitało wyrko polowe
a zawitało wyrko polowe
BMW stoi w dużym pokoju
i to tu Maleństwo póki co spędza najwięcej czasu.
i to tu Maleństwo póki co spędza najwięcej czasu.
Jak wspomniałam zawartość szafy się rozrosła
Nowe drzwi i biurko póki co zaadaptowane jak widać do wszystkiego.
No i wnęka zaadaptowana na regał z książkami.
No i wnęka zaadaptowana na regał z książkami.
Wspomniane trzy kwitnące storczyki
A jest jeszcze jeden,
którego dostałam na urodziny od Mamy ;)
Jak na powrót nie zadręczam Was dłużej,
a ja idę wziąć przykład z reszty
tj. Maleństwa, mojego Mena i psa
i idę spać ;)
Mam nadzieję,
że jeszcze w tym tygodniu pojawi się kolejny post.
Jeszcze tylko dodam,
że od sylwestra nie malowałam w ogóle nawet odżywką paznokci...
a ja idę wziąć przykład z reszty
tj. Maleństwa, mojego Mena i psa
i idę spać ;)
Mam nadzieję,
że jeszcze w tym tygodniu pojawi się kolejny post.
Jeszcze tylko dodam,
że od sylwestra nie malowałam w ogóle nawet odżywką paznokci...
Posta komórkowa
Jesteś! :) Niezmiennie trzymam za Was kciuki :) Pokoik widać, ze chłopięcy ;) Dinozaury powalające! :) A teraz są ważniejsze rzeczy niż pazurki, więc nie przejmuj się ;)
OdpowiedzUsuńTak jestem i mam nadzieję, że tak zostanie już!!! ;)
UsuńWow lovely stuff for baby :-D <3
OdpowiedzUsuńThank you Ananka!!!
UsuńCieszę sie że jesteś:)****
OdpowiedzUsuńNo świetnie się urządziliście. Radosny pokoik i pięknie Ci kwitną storczyki. Mój niedawno przekwitł i już marzę, aby zakwitł ponownie.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla Ciebie i maleństwa:))
Super, fajnie to wszystko wygląda. Dużo szczęścia dla Was :)
OdpowiedzUsuńSuper, że jesteście już w domu cali i zdrowi! Trzymajcie się cieplutko!
OdpowiedzUsuńŚliczne łóżeczko i ładnie urządzony pokoik :)
OdpowiedzUsuńŚliczne łóżeczko :) wszystkiego dobrego dla Was :*
OdpowiedzUsuńTeraz już będzie coraz lepiej. Uwielbiam błękit na ścianach :)
OdpowiedzUsuńW naszej starej sypialni (teraz to pokoik Anieli)też tak niebiesko.
W zasadzie głupio, że dopiero teraz tu wpadam, co nie ? :) Ale jestem z Tobą. Piękna "podróż" przed Wami. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny pokoik
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pokoik :)
OdpowiedzUsuń