Strony

piątek, 9 lutego 2018

423. Denko styczeń

Witam Was!!!

Ale ten czas szybko płynie...
Doba powinna być dłuższa, 
choć z drugiej strony czy jak będzie dłuższa to jej starczy? 
Człowiekowi zawsze mało, więc tu też pewnie byłoby jeszcze mało  :)
OK ale do tematu. 
Dziś przychodzę do Was z projektem


Zapraszam!!!
Tym razem udało mi się przed połową miesiąca choć i tak post się parę dni pisał  ;)

No to zaczynamy.


BALEA
Żel pod prysznic
Chyba wszyscy znają tą markę.
Cudny delikatny zapach. Świetnie się pieni.
Nie podrażnia ani nie wysusza mi skóry!!
Jak będzie okazja to kupię ponownie!


HEAN
Diamentowa odżywka do paznokci
Mam ją od nowości.
W sumie nie wiem co o niej napisać?!
Mam ją długo, ale jak widać nie udało mi się jej wykończyć.
Powód?
Prozaiczny...
Odżywka od samego początku stosunkowo długo wysychała.
Nie mniej gdy nakładałam ją solo na pazurki to po wyschnięciu było ok.
Pazurki bardzo ładnie w niej wyglądały i się błyszczały.
Schody zaczynały się gdy odżywkę kładłam jako bazę.
Niestety mimo iż wydawała się sucha 
i nakładałam jej tylko 1 warstwę 
to po nałożeniu lakieru rozmiękała powodując iż lakier, 
który normalnie fajnie wysychał przy niej wysychał wieki 
i długo zostawał plastyczny. 
Niestety z tego powodu nie stosowałam jej regularnie, 
a sporadycznie więc odnośnie działania za dużo nie mogę powiedzieć.
Nakładana solo była OK ale jako baza wcale się nie nadawała.
Do tego mimo iż przechowywałam ją jak inne lakiery na stojąco 
to pędzelek się pokrzywił... powód??? Nie mam pojęcia.
To pierwszy taki przypadek, że pędzelek sam od siebie się zwichrował...


AVON
Krem do rąk
To już mój któryś ten krem. 
Niestety ten miał zupełnie inną konsystencje i działanie niż poprzednie. 
Krem był prawie wodnisty, gdzie w poprzednich przypadkach był fajny treściwy.
Niestety nawet i jego działanie było zupełnie inne czyli żadne. 
No cóż trafił się albo felerny egzemplarz albo tak go zmienili... 
co mam powiedzieć? Nie zużyłam go.


ORIFLAME
Żel pod prysznic
Uwielbiam te żele. 
Ślicznie pachną, super się pienią.
Nie podrażniają ani nie wysuszają skóry.


LAURA CONTI
Zmywacz do paznokci
Z olejkiem z alg. 
Faktycznie nawilżał a nie wysuszał skórek.
Niestety z racji posiadania olejków po zmyciu lakieru konieczne było odtłuszczenie płytki 
nim nałożyło się znowu lakier ;) 
Używałam go głównie do zmywania z hybryd zdobień lub lakieru. 
Świetnie się w tej roli sprawdzał, bo nie niszczył wierzchniej warstwy hybrydy.


ISANA
Zmywacz do paznokci
Jest ktoś kto jeszcze go nie zna i muszę dodawać coś więcej?
Powiem Wam że świetnie się też sprawdza do odświeżenia tapicerki krzesła ;D 
tak tak, nowy pełny zmywacz, ani razu nie użyty Dziecię wylało mi na krzesło. 
Możecie sobie wyobrazić co było dalej. 
Po przepraniu tapicerki, krzesło 2 tygodnie wietrzyło się na korytarzu ;)


A że nie samymi kosmetykami człowiek żyje to i pora na coś słodkiego.
Niestety ostatnio go sporo za dużo, więc po urodzinkach idziemy na "dietę"


CHRUP MARCHEW
Czipsy marchwiowe na ostro
Bardzo fajne. 
Młodemu zasmakowały i mi też. 
Niestety typowo dla osób ze zdrowymi zębami, bo na prawdę twarde.


BAKALLAND
Popcorn
Dawno nie jadłam popcornu, a ten sprezentowała mi mama  :D


DOZKI
Pianki
Pierwszy raz na nie wpadłam. 
Podłużne cienkie pałeczki piankowe. 
Bardzo dobre, a moje Dziecię świetnie się nimi bawiło. 
Niestety do ich spróbowania nie udało mi się go namówić.


STUDENTSKA
Czekolada z owocami i galaretką
Natknęłam się na nią przy okazji codziennych zakupów, 
a że nie bywam w tym sklepie nawet raz na miesiąc to kupiłam sobię na osłodę życia. 
Te czekolady również bardzo polubiła moja mała Gadzinka.


NIMM2
Cukierki z owocowym nadzieniem
Jednorazowe dostarczenie organizmowi wit C w dawce MAX  :)


KUPIEC
Wafle ryżowe w czekoladzie
Lubię te wafle suche i te z czekoladą.


APETINA
Serek kremowy
Dostałam od mamy. 
Jak zobaczyłam smak stwierdziłam, że to się do niczego nie nadaje...
No ale spróbowałam i przepadłam. 
Pychotka!!! Niestety żadko w sklepie to cudo bywa.



No i zużycia Młodego


BABYDREAM
Pieluchy
Tu akurat stare opakowanie ale w użyciu były też i nowe. 
Niestety okazało się, 
że nie tylko opakowanie zmieniło szatę ale i pieluszki się zmieniły, 
niestety na gorsze. 
Są mniej chłonne i przeciekają górą.

Chusteczki nawilżane
Tu na szczęście tylko zmiana szaty. Reszta bez zmian.

Mleczne deserki
Pierwszy czekoladowy deserek mu nie podszedł, 
ale drugi i kolejne już spałaszował ładnie. 

Soczki i herbatka z soczkiem
Młody bardzo je polubił i można je 3 dni przechowywać.


DADA
Pieluchy
Na dzień sprawdzają się OK. 
Niestety na noc czy do spania w naszym wypadku się nie nadają, bo są zbyt mało chłonne.

Chusteczki nawilżane
Wiecie co?! 
Te chusteczki chyba jednak odpowiadają mi najbardziej.


BOBOVITA, NESTLE
Kaszki mleczne
Jeszcze trochę i mam nadzieje odstawić te drożyzny.
Może i portfelowi będzie lżej...





HIBBI
Czekoladki ala kinderki
Młody bardzo je polubił.
Coś ala kinderki


LUBISIE
Ciasteczka z nadzieniem śmietankowym
Ciasteczka zagadki. 
Kupuje z różnym nadzieniem i raz je je a innym razem nie.
Rozumiem jakby jakieś konkretne mu nie smakowało, ale nie.
On musi wymyślać ;)


CANPOL BABY
Smoczki
Mówiłam od samego początku smoczkom NIE.
Niestety w szpitalu nauczyli go do smoczka i obecnie bez smoczka nie zaśnie,
a do tego wymyśla. 
Smoczki muszą być symetryczne. Anatomicznego nie chce.
A jak się wkurzy to albo przegryza albo rozrywa... 
a głupia mama kupuje nowe żeby dziecko miało smoczka do zasypiania...
no cóż muszę go zacząć odzwyczajać...



To chyba wszystko. 
Znacie coś z tego? 
Jakie są Wasze opinie?



W następnym poście będę chciała napisać recenzję radełka z Beauty Bigbang.
Chcę też wrócić do chwalenia się nowościami, 
bo w zeszłym roku trochę to zaniedbałam.
Zobaczymy co się uda.

Pozdrawiam.




Zapraszam do poprzednich postów:
- 421. Podaj dalej



8 komentarzy:

  1. Mój też musi mieć symetryczny, i do spania koniecznie. Choć ostatnio przy zatkanym nosie zasypiał bez, to znaczy smoczek musiał leżeć obok na poduszce...
    Muszę się wybrać kiedy do Czech i nakupić Balei! Dawno nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać jak pójdziesz na czechy i też mi kup jakie balee.
      Tak, jak mój miał kiedyś katar to zasypiał ze smoczkiem w ręku.

      Usuń
  2. O chipsach marchwiowych to jeszcze nie słyszałam , ciekawe :-)
    Oczywiscie najwięcej denka malucha :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajne te czipsy, ale nawet nie wiem gdzie mama je kupiła ;)
      A Młody najwięcej wszystkiego zużywa ;)

      Usuń
  3. Studentska <3 ostatnio jadłam ją latem, dawno temu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Studentska to chyba najlepsza czekolada jaką jadłam ;)

      Usuń
  4. Zmywacz z Isany najlepszy! Ale wylany na krzesło... ojoj :d Dobrze, ze większych zniszczeń nie było :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak na panele na szczęście nie wiele się wylało. Zmywacze i moje synczysko to nie jest dobre połączenie ;D

      Usuń

Komentarze są dla mnie bardzo ważne, dlatego dziękuję za każdy mobilizujący komentarz :)

NA PYTANIA ZADANE W KOMENTARZACH, odpowiadam pod pytaniem.

Komentarze oderwane od "rzeczywistości" oraz z reklamą innych blogów, insta itp nie będą publikowane!!!

Jeśli skomentowałaś na pewno do Ciebie zajrzę, a jak mi się spodoba Twój blog to go zaobserwuję!!
NIE UZNAJĘ OBSERWACJA ZA OBSERWACJĘ!!!

Dziękuję