Strony

piątek, 2 marca 2018

425. Nowości styczeń 2018

Witam Was!!!

Jak wspominałam w jednym z poprzednich postów
chciałabym wrócić do cyklu nowości.
Przyznam szczerze i w zasadzie mówiłam to już nie raz,
ale systematyczność nie jest moją silną stroną
i robienie na bieżąco zdjęć nowościom napotyka pewne przeszkody...
Nie mniej w tym poście zebrałam nowości z ostatnich miesięcy
tj, listopad, grudzień i styczeń.
Jeśli jesteście ciekawi co zakupiłam w tym czasie lub co dostałam
to zapraszam na
Zapraszam!!!

ORLY
Siostra wypatrzyła wyprzedaż orlików
i tak się jakoś złożyło, że parę z nich do mnie trafiło :)
Taki prezent przed chinkowy sobie zrobiłam  ;)
 Czarna satyna Iron Butterfly czyli mattefx jest cudowny!!!
Niestety zielony comes trouble miał uszkodzony pędzelek i musiałam go przyciąć.
 Drugim obłędnym lakierem o matowym wykończeniu jest Smoked Out!!


PB NAILS
(Perfect Beauty)
 Zakupy na grupie FB (grudzień albo styczeń)
Słodkie kolorki  :)
Hybrydki nakłada się super
i nawet nie było większych problemów ze ściąganiem czego bałam się najbardziej.


Prezencik od Siostry 
pod Choinkę
 No i zbliżenie
Pandeczki jeszcze nieprzetestowane - opakowania są takie słodkie 
że aż szkoda otwierać.
Uchwyt do telefonu i super czekolada do picia!

Moja nowa hybrydowa miłość - MylaQ


Hybrydami super się maluje, a jeszcze epiej schodzą.
Jeśli ktoś chce więcej o nich poczytać to
>>KLIK<< 
tu o nich pisałam więcej.
Liczyłam, że kochana Siostrzyca kupi mi kolejne kolorki na urodziny,
ale niestety  :(

Efekt syrenki i glitter od NeoNail
Fajnie czasem dodać coś na pazurki do ozdoby ;)

Bomb cosmetics
Babeczka niedawno została niestety zdenkowana  :(


BLOGOWE ZAKUPY
(styczeń)
Nie mogłam nie skorzystać 
widząc TAAAAKIE lakiery (czytaj China Glaze) 
w takich obłędnych cenach.
Kiedyś lakiery China Glaze były dostępne dla mnie tylko w sferze marzeń, 
ale to się na szczęście zmieniło.
Kocham tą markę!!!
Essie w swojej kolekcji mam chyba tylko 3 lub 4 :)
więc 2 kolejne w ulubionym kolorze i z wykończeniem, 
którego w mojej kolekcji też brak nie mogły nie trafić w moje łapki

Obłędne holo i cudna błyszcząca cegła

Kolejne niecodzienne i roziskrzone kolorki


 Listopadowe szaleństwo z okazji
  BLACK FRIDAY
Obłędnie lśniący top
Szaleństwo i monotematyczność w kolorze
Moyra kupiona od RedheadNails 
(nie powinnam nigdy poznać Jej bloga :DD)
Jak się później w praktyce okazało niektóre lakiery są niemal identyczne  ;)

Niestety swojej idealnej czerwieni nadal nie mam  :(
Szukamy dalej
 PaintedPolish miał świecić w nocy, ale mu to nie wyszło.
Niebieski Dance Legend miał dawać efekt pękający taki jak na buteleczce,
ale jak widać na wzorniku też trochę mu nie wyszło  :(

Cadillacquer jest cudowny i obłędny, ale szybko odpryskiwał  :(
Na szczęście użyłam go tylko raz, więc wszystko przed nami :D


No i co? 
Faktycznie wpadłam w monotematyczność koloru?!
Patrząc na te zdjęcia nie da się tego przemilczeć i ukryć  :DD


Regał na lakierasy
(styczeń albo nawet luty)
Na prawym zdjęciu widać jak po przeprowadzce
do nowego mieszkania trzymałam lakiery.
Chcąc jakiś wyciągnąć to wpierw musiałam poprzerzucać stosy pudeł  ;)
Teraz wszystkie stoją uporządkowane na regale
i do każdego mam bezpośredni dostęp.
Regalik zawdzięczam tacie :D


Zakupy na allegro
(styczeń)
Akryl do metody zanurzeniowej czy jak to się zowie.
Na aukcji firma wystawia ten produkt jako tytan.
Widząc cenę wiedziałam, że to akryl...
Na meila z prośbą o przedstawienie składu nie odpisała.
Ten zestaw kupiłam, a w zasadzie prawie dostałam od osoby prywatnej.
Kupiłam jeden, a drugi dostałam gratis.
Jasny kolorek jest cudny.
Niestety ciemny jest niedopracowany.
Od niedawna możecie też na allegro dostać Kiara Sky
i tu znowu firma wprowadza nas w błąd, bo sprzedają akryl jako tytan.
Ale mnie to wk***a!!!


SECHE VITE 
(grudzień)
Miały być 3 topy nabłyszczające,
ale Siora jednego mi nie oddała  :D
Tak to jest jak kosmetyki kupuje Sponsor  ]:->


Paczuszka współpracowa 
od Beauty BigBang
(styczeń)
Radełko już widzieliście, a na IG pokazałam już też flejki.
Niedługo też pojawią się one na blogu.


No i parę nowości Młodego

Drewniany pociąg
Do kompletu są jeszcze  tory, 3 zwierzątka i 2 drzewka.

Autko dostał od Mikołaja - Chrzestny

Kredki kupione na allegro.
Pełnią rolę zwykłych kredek, 
akwareli i można nimi na mokro malować lub rozcierać jak pastele.

Trzy książeczki
Tego nigdy za wiele, szczególnie że ta moja Gadzinka to wielka niszczura  ;(
Przy oglądaniu książek koniecznie musi rozwarstwiać strony.

Książeczka z naklejkami
Jej grozi tylko potarganie, lyb pogięcie.
Nie mniej dziwnym trafem te miękkie książeczki
lepiej przetrzymują starcie z Karolkiem.

Czerwona Filiżanka i Krysia pisały o licytacjach z pomocą dla męża Blogerki,
więc postanowiłam sprawdzić czy znajdę tam coś dla siebie.
Niestety tylko tyle udało mi się upolować.
Szczytny cel i ceny na prawdę wysoko szybowały...
Parowozy to nowa książka.
Miałam nadzieję, że to też dla dzieci, ale to historia pociągów.
Reszta książeczek używana,
a dinozaury nawet mocno przechodzone :)))
Dinozaury i transport (czego się spodziewałam)
najbardziej spodobały się Niszczurce. 



No cóż.
Chciałam posta napisać i opublikować w lutym
ale trochę mi nie wyszło - znowu
Znając życie nie są to wszystkie nowości
i pewnie o sporej ilości zapomniałam,
ale te są najważniejsze :)

W kolejnym poście powinna pojawić się recenzja flejków od Beauty BigBang,
a później denko lutego.

Już dziś Was zapraszam.



Zapraszam do poprzednich postów:




17 komentarzy:

  1. Cudne lakiery a te hybrydy to w ogóle extra :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rany ileż nowości <3 Takie lakierowe zakupy to uwielbiam oglądać :D (Robić zresztą też, tylko potem żal do portfela zaglądać :D )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No a na następny miesiąc znowu będzie lakierowo :D
      U mnie portfel nie cierpi tylko gorzej, karta kredytowa!!! :D

      Usuń
  3. Piękne lakiery, brokaty to moja bajka:)dobrze, że synek też skorzystał na zakupach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, on ma zawsze Dzień Dziecka :D i pełno prezentów :D

      Usuń
  4. Sporo się tego nazbierało :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę dużo ślicznych kolorów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. czekolada o smaku bananowym - to brzmi ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są dla mnie bardzo ważne, dlatego dziękuję za każdy mobilizujący komentarz :)

NA PYTANIA ZADANE W KOMENTARZACH, odpowiadam pod pytaniem.

Komentarze oderwane od "rzeczywistości" oraz z reklamą innych blogów, insta itp nie będą publikowane!!!

Jeśli skomentowałaś na pewno do Ciebie zajrzę, a jak mi się spodoba Twój blog to go zaobserwuję!!
NIE UZNAJĘ OBSERWACJA ZA OBSERWACJĘ!!!

Dziękuję