Witam Was!!!
Ahh nie wiem jak to się stało, że post się nie opublikował.
Mówiłam mu wyraźnie "napisz parę zdań o każdym śmieciu i opublikuj się"
No niestety, minus dla niego bo nie wykonał zadania...
Dlatego ja dziś szybko parę zdań napisałam i Was na
Zapraszam!!!
LE PETIT MARSEILLAIS
Balsam pod prysznic
Cudny delikatny zapach, który zostawał na ciele jakiś czas po kąpieli.
Jak na balsam czyli kremowa konsystencja, był wydajny i fajnie się pienił.
Cudny delikatny zapach, który zostawał na ciele jakiś czas po kąpieli.
Jak na balsam czyli kremowa konsystencja, był wydajny i fajnie się pienił.
FARMONA
Scrub do ciała
Teraz już wiem co dziewczyny miały na myśli mówiąc o parafinie w kosmetykach...
Teraz już wiem co dziewczyny miały na myśli mówiąc o parafinie w kosmetykach...
Samo opakowanie bardzo ładne, ale naklejki zaczęły po pewnym czasie odchodzić
i wyglądało to nieestetycznie...
i wyglądało to nieestetycznie...
Sam scrub wyglądał super i miał świetną konsystencję oraz bardzo ładny zapach.
Niestety, gdyby nie ta parafina...
Po użyciu tego scrubu miałam wrażenie, że posmarowałam się świeczką.
Tempe i tłuste... ciężkie do zmycia...
Nie zużyłam do końca,
a po pierwszym razie stwierdziłam że to to się nadaje tylko do stóp
i też tak go stosowałam...
Niestety, gdyby nie ta parafina...
Po użyciu tego scrubu miałam wrażenie, że posmarowałam się świeczką.
Tempe i tłuste... ciężkie do zmycia...
Nie zużyłam do końca,
a po pierwszym razie stwierdziłam że to to się nadaje tylko do stóp
i też tak go stosowałam...
AVON
Scrub do ciała
Cudowny zapach, kremowa konsystencja.
Jako scrub fajnie się sprawdził.
Niestety nie pienił się i używałam go łącznie z żelem pod prysznic mieszając je na gąbce.
Mało wydajny.
Nie uczulił ani nie podrażniał.
Nie zauważyłam też żeby wysuszał skórę.
Cudowny zapach, kremowa konsystencja.
Jako scrub fajnie się sprawdził.
Niestety nie pienił się i używałam go łącznie z żelem pod prysznic mieszając je na gąbce.
Mało wydajny.
Nie uczulił ani nie podrażniał.
Nie zauważyłam też żeby wysuszał skórę.
Woda toaletowa
Uwielbuam tą wodę.
Kupiłam też na wypróbowanie pomarańczową i zieloną
i też bardzo mi się podobają.
Nie mniej niebieska woda jest już moją którąś z kolei ;)
ORIFLAME
Mydełko peelingujące
Mydełko posiadało w sobie jakieś drobinki peelingujące,
ale nim zaczęłam go używać swoje przeleżało więc nie wiem co to było.
Mydełko do pewnego czasu wyglądało jak masażer,
bo takie miało wypustki z jednej strony.
Miały ok 5mm (może więcej do ok 1cm) więc z czasem się wymyły
Mydło nie podrażniło mnie ani nie uczuliło.
Nie zauważyłam też wysuszenia skóry.
Mydło jednak stosowałam tylko do mycia rąk.
Swoją drogą to muszę poszukać
jaka jest różnica między peelingiem, a scrubem.
Dla mnie to to samo, oba zdzierają martwy naskórek.
No ale mogę się mylić, więc warto się dokształcić :D
QUEEN
Toaletowy papier nawilżany
Lubię ten papier, czy to dla Młodego czy dla mnie.
Nie uczula ani nie podrażnia skóry ani nie wysusza.
BIELENDA
Odżywka po paznokci
Jak ją dostałam od Siostry to stwierdziłam,
że mam tyle odżywek że do końca życia ich nie zużyję :D
no cóż, koniec końców okazało się, że nie mam odżywek...
Fajnie wzmocniła pazurki i wyrównywała nierówności płytki.
Lubiłam ją nawet solo stosować, bo bardzo ładnie się błyszczała.
Pewnie jak ją trafię w sklepie to kupię.
ULTRA COMPACT
Chusteczki nawilżane
Baaardzo nawilżane żeby nie powiedzieć namaczane :)
Ładnie pachniały.
Nie podrażniały, nie uczulały ani nie wysuszały skóry.
Smakołyki z Rossmanna
Nie wiem czemu, ale u mnie w Cieszynie
nie ma tak jak w Piekarach wyprzedażowego koszyka,
więc gdy trafiłam na nie byłam w niebie.
Niestety obecnie znowu nic nie ma od ostatniego razu :(
MILKY WAY
Mleczne gwiazdki
Jakoś nie zrobiły na mnie piorunującego wrażenia.
Ot zwykłe czekoladki
No i parę zużyć Młodego
Od maja stwierdziłam, że nie będę pokazywała już opakowań kaszek,
bo co miesiąc są takie same, wśród nich nie pojawia się nic nowego.
Do tego zaczynamy odstawiać kaszki.
Opakowań po pieluszkach też Wam nie pokazuje,
bo używamy tych samych niezmiennie.
Pokażemy je jak kupimy coś nowego.
Jakoś nie zrobiły na mnie piorunującego wrażenia.
Ot zwykłe czekoladki
No i parę zużyć Młodego
Od maja stwierdziłam, że nie będę pokazywała już opakowań kaszek,
bo co miesiąc są takie same, wśród nich nie pojawia się nic nowego.
Do tego zaczynamy odstawiać kaszki.
Opakowań po pieluszkach też Wam nie pokazuje,
bo używamy tych samych niezmiennie.
Pokażemy je jak kupimy coś nowego.
DADA
Chusteczki nawilżane
Nie wiem czy już Wam mówiłam,
ale jednak te chusteczki są bardzo fajne i najbardziej je lubię.
Ciężko się je pojedynczo wyciąga jak wszystkie,
ale za to są fajnie nawilżone od pierwszej chusteczki,
są odpowiedniej wielkości i grubości.
Lubimy je.
BABYDREAM
Chusteczki nawilżane
Te i pomarańczowe są OK, ale niebieskie są beznadziejne.
Jak dla mnie stanowczo za suche
i materiał jest inny taki jakby bardziej tępy.
TYMBARK
Soczek bez cukru
Wcześniej pokazywaliśmy Wam chyba ananas. Teraz pora na malinę.
No i muszę przyznać, ze mimo iż bardzo nie lubię tego napisu na produktach "bez cukru"
to te soczki są na prawdę dobre.
FROSCH BABY
Płyn do mycia naczyń
Używamy go praktycznie od samego początku
i jestem z niego zadowolona.
Muszę Wam powiedzieć, że już wiem czemu tak wiele matek rezygnuje z prowadzenia bloga.
Te które mają małe dzieci i opiekują się nimi 24h na dobę
i nadal prowadzą regularnie bloga to do odznaczenia!
Mając takiego urwisa i absorbującego to na prawdę ciężko poświęcić czas na coś innego,
a do tego dochodzą obowiązki domowe, które same się nie zrobią.
Post też się sam nie napisał mimo iż go o to prosiłam.
Jak jest sprzyjająca pogoda to trzeba uciekać z domu
i dać się dziecku wyszaleć dzięki czemu ma się choć spokojną noc.
Moje dziecię jest istnym srebrem, dosłownie. Wszędzie go pełno!
Spuść go na sekundę z oczu, a on już jest na meblach albo maluje pazurki
albo ściąga książki z szafek, czy wyciąga ubrania z szafki. No czysty obłęd :D
Na polu byłoby super jakby spokojnie pograł w piłkę,
pobiegał lub pobawił się w piaskownicy.
Owszem wszystko to lubi ale musi być w szelkach,
nie daj Boże szelka wypadnie Ci z ręki, a jego już nie ma i teraz ganiaj za nim
i krzycz żeby wrócił, ale co Ty nie ma szans.
Biec za nim nie pobiegniesz, bo ucieknie dalej, krzyczenie i wołanie nic nie da.
Trza się schować, poczekać, a później na szczupaka łapać za smycz :D
sport ekstremalny :D
Do tego jest to niebezpieczne i przyznam się iż boje się z nim chodzić na place
które nie do końca są ogrodzone czy ogólnie przestrzeń gdzie może uciec na drogę i nie tylko.
Jest bardzo ufny w stosunku do obcych ludzi...
Koło siebie mamy świetny plac zabaw, niestety ma jedną wadę.
Z jednej strony nie jest ogrodzony i znajduje się tam wąwozik którym płyną ścieki,
a jak jest pora bezdeszczowa to jest sucho i starsze dzieciaki urządzają sobie tam imprezy.
Troche niepomyślane.
Nie raz zdarzało mi się że Młody leciał w tamtym kierunku
i w ostatnim momencie go łapałam,
bo inaczej byłby się sturlał w dół :(
To tak w ramach opowiedzenia pokrótce co u nas i czemu mniej mnie u Was.
Prawda jest taka, że niejednokrotnie przeczytam Wasze wpisy
ale już na komentarz nie mam czasu albo po prostu czego nie znoszę,
przeglądarka która jako jedyna obsługuje mi bloggera na komórce bez problemu,
przeładowuje się i jakoby wraca do ustawień fabrycznych
zamykając wszystkie otwarte wcześniej karty...
OK to dotarł do końca ten wie co u mnie i gratulacje mu :)
Mniam, gwiazdki milky :)
OdpowiedzUsuńA mi jakoś tak specjalnie nie podeszły ;) za to Młodemu bardzo smakowały ;)
UsuńChusteczki z Dada rzeczywiście są fajniejsze niż te z Rossmann'a - o wiele lepiej nawilżone i z lepszego materiału :) Polubiłam się z nimi dzięki Tobie!
OdpowiedzUsuńCo do dziecka - czuję się zatem, że powinnam dostać oklaski bo jakoś wiążę koniec z końcem = blog i dziecko, jednak nie wiem jak to będzie gdy młoda przestanie mi spać w dzień (póki mamy te 2 godzinne drzemki to jest czas na cokolwiek). Z Twojego opisu, że nie masz srebra tylko małego diabełka którego wszędzie pełno :D
Cieszę się, że się do czegoś przydałam ;)
UsuńA co do diabełka, a i owszem to Diabeł wcielony ale nie chciałam wszystkim tego obwieszczać :D on jak siądzie na 2-3 min i pobawi się albo ze mną to jest sukces. On nawet jak bajki ogląda to nie siedzi przed laptopem tylko wszędzie gania, a jak chce wtedy bajkę wyłączyć to jest wrzask bo on ogląda :DD
P.S
UsuńNo ja nie wiem jak Ty to robisz i niektóre matki. Tylko pewnie partner jak wraca z pracy to też Cię trochę odciąży i zajmnie się Małą?! Ja mam ten minus na własne życzenie, że 24h na dobe jestem sama z Młodym 7dni w tygodniu ;)
Podziwiam ;)
Miałam scrab tylko w innej wersji zapachowej i bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńChustczek z Dady nie lubię właśnie tych zielonych, śmierdzą mi :D Ale reszta jest ok
Dzieci cóż... moja Ala to diabełek, wszędzie jej pełno :)
Mój diabełek to mało powiedziane :D współczuje tym paniom ze żłobka jak pójdzie od września :D
UsuńMiałam Balsam pod prysznic LPM, zapach śliczny
OdpowiedzUsuńTak, zapach jest bardzo fajny i taki delikatny :)
Usuńdawno nie używałam kosmetyków Avon :)
OdpowiedzUsuńA ja w zasadzie cały czas :D
UsuńA ja z kolei tego papieru nie lubię ;)
OdpowiedzUsuńŚciskam :)
No ja go używam tylko w pracy i lepsze to niż papier z roboty ;/
UsuńSyla ty się bezczelnie lenisz! Wchodzę poczytać, skomentować, a tu co - ostatni post z maja! :)
OdpowiedzUsuńno jak to?? mamy majowe denko w lipcu :DD
Usuń