Strony

poniedziałek, 16 września 2013

85. IsaDora i Golden Rose

Hej Piękne!!!

Dzisiejszy dzień zweryfikował treść posta.
  Byłam u lekarza i wiem co z moim kręgosłupem... 
Nie będę się rozpisywać, powiem Wam tylko że jest do dupy
 i czekają mnie okresowe rehabilitacje, 
bo nabawiłam się trwałej kontuzji i bólu kręgosłupa... 
Na pocieszenie poszłam do mojej jedynej drogerii, 
która jest u mnie poza Rossmannem i zaszalałam z zakupami. 
Kupiłam 2 lakiery IsaDora oraz eyeliner Golden Rose...
 


No i co??
 Szczęki opadły??
 No i powinny!! 
Mnie też szczęka opadła jak je zobaczyłam za 5zł na przecenie  :)  
Powiem szczerze nie wiem ile kosztują one normalnie,
 wiem tylko że są drogie,
 bo zawsze gdzie je widziałam omijałam je wielkim łukiem.
 Na allegro wiem, że chodzą za ponad 30zł sztuka, 
więc jak dla mnie stanowczo za drogo!!
- róż - nr 26 Poppy Red (albo Roppy Red niestety starła się połowa literki  ;/ )
- "brąz" nr 49 Opal

Oba lakiery pochodzą z serii hypoalergicznej,
 jakkolwiek objawia się to w lakierach  :)
Schną w mgnieniu oka, dosłownie!!!
Kryją super, na pazurkach widzicie 1 warstwę 
(na małym palcu biały żel, więc wybaczcie...)
"Smród" lakieru - zerowy!!! Po odkręceniu buteleczki nie czuć dosłownie nic!!!
Na pazurkach ten różowy wygląda obłędnie!!
 Na fotkach nie udało mi się tego uchwycić ale ma w sobie jakby coś srebrnego 
i na pazurkach wygląda idealnie. Nie jest to perła, 
nie wiem jak się nazywa ta forma wykończenia, czy ten efekt.

A tak wyglądają na pazurkach:

Kolej na eyeliner. 
 Nie da się idealnie uchwycić go na zdjęciu.

Stałam z nim w ręku i zastanawiałam się na co mi czerwony tusz do kresek
 skoro i tak ich nie robię  :) 
 Ale to maleństwo tak mi się podobało, 
że wzięłam go od tak po prostu, a nóż widelec się przyda  :)  
Jest to Eyeliner extreme sparkle nr 03 Golden Rose.
 Powiem Wam, że kolor jest oszałamiający. 
Myślałam, że to brokat ale to takie drobniutkie opalizujące drobinki. 
Od razu musiałam wypróbować na oczach i wygląda super!!
 Niestety nie umiem sobie sama robić fotek, więc wyszło słabo  :(
 
Wybaczcie mi moje czoło, ale nie miałam siły bawić się z obróbką  ;/ 
nawet wycięcie samych oczu mi nie wyszło  :( 
nie mniej tak wygląda liner na oczach - jak dla mnie szał  :D 


No i ostatnie foto na dowidzenia
Taka u mnie kapitalna pogoda była jeszcze godzinę temu...


8 komentarzy:

  1. Eh te nasze kręgosłupy wysiadają :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Bonitas cores:)
    Beautiful colors:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie mam żadnego lakieru z IsaDory. Ciekawy ten eyeliner. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietny jest ten eyeliner - uwielbiam takie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. podoba mi się ten czerwony/ciemno różowy lakier;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj mam nadzieję, że rehabilitacja przebiegnie pomyślnie i będzie raczej przyjemnością:)
    Bardzo ładny ten eyeliner. :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są dla mnie bardzo ważne, dlatego dziękuję za każdy mobilizujący komentarz :)

NA PYTANIA ZADANE W KOMENTARZACH, odpowiadam pod pytaniem.

Komentarze oderwane od "rzeczywistości" oraz z reklamą innych blogów, insta itp nie będą publikowane!!!

Jeśli skomentowałaś na pewno do Ciebie zajrzę, a jak mi się spodoba Twój blog to go zaobserwuję!!
NIE UZNAJĘ OBSERWACJA ZA OBSERWACJĘ!!!

Dziękuję