Strony

sobota, 23 sierpnia 2014

196. GINEintima - test

Hej Dziewczyny!!!

We wtorek pisałam Wam, że dostałam paczuszkę z testem GINEintima 
od Oli z bloga bezowocna - płodność

Tak wygląda zapakowany test razem z ulotkami informacyjnymi.
Przyznam się Wam szczerze, 
że nim zrobiłam test zastanawiałam się nad 2 rzeczami:
- czy przypadkiem coś złego mi nie pokaże
- i na ile rzetelny jest test


No ale, że jestem w stałym kontakcie z lekarzem ginekologiem wiedziałam, 
że nie może mi nic złego wyjść, bo wszystko jest w porządku.

Test mamy ładnie zapakowany w torebkę foliową, 
którą bardzo łatwo się otwiera. 
Test jest przyklejony do ulotki informacyjnej 
z której możemy wyczytać parę informacji odnośnie produktów.

 Dostałam również ulotkę informacyjną odnośnie zakażenia dróg moczowych.

No dobrze, a teraz do dzieła.
Niestety zapomniałam w ferworze walki sfotografować testera przed przeprowadzeniem testu, 
dlatego pokażę Wam tylko wynik końcowy  ;) 

Sam "patyczek" testowy jest bardzo fajnie zrobiony, 
bo nie ma możliwości sobie z nim nie poradzić. 
Do tego mamy załączoną instrukcję obsługi (tekstowo - obrazkową),
  jak należy wykonać test, 
więc jest to banalnie proste. 

A oto już wynik mojego testu 
i jednocześnie zdjęcie jak wygląda sam "patyczek" testowy
Jak widać ma bardzo dużą powierzchnię do trzymania
 i do tego z poprzecznymi paseczkami, 
co ułatwia trzymanie, bo się nie ślizga w ręku.

Testu potwierdził mi pH prawidłowe, 
bo o tym wiedziałam już wcześniej
czyli nie mam się co martwić, bo wsio jest OK.


                                      Życzę Wam miłego weekendu Dziewczyny!!!

10 komentarzy:

  1. Też przyznam, że o tego typu testach nie słyszałam, ale to dobra sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I bardzo dobrze,że dobrze,
    ale pierwszy raz słyszę o takim teście.

    OdpowiedzUsuń
  3. O rety, nie mam pojęcia co to ;D pierwszy raz widzę taki test ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym przeprowadzić taki test, ciekawa jestem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. pierwszy raz coś takiego widzę ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. test faktycznie fajny szybki i bezbolesny - miałam okazję go testować, jednak jak dla mnie mógłby miec trochę przyjaźniejsza formę/kształt :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są dla mnie bardzo ważne, dlatego dziękuję za każdy mobilizujący komentarz :)

NA PYTANIA ZADANE W KOMENTARZACH, odpowiadam pod pytaniem.

Komentarze oderwane od "rzeczywistości" oraz z reklamą innych blogów, insta itp nie będą publikowane!!!

Jeśli skomentowałaś na pewno do Ciebie zajrzę, a jak mi się spodoba Twój blog to go zaobserwuję!!
NIE UZNAJĘ OBSERWACJA ZA OBSERWACJĘ!!!

Dziękuję