Hej Dziewczyny!
Witam Was o tej późnej porze.
Jestem w pracy,
ale dzisiejszy, a w zasadzie końcówka wczorajszego
przed mikołajkowego dnia dręczy mnie ;(
Ale wpierw trochę pozytywów.
Dziś Mikołajki, więc wszystkim hoł-hoł i oby były radosne :-)
A teraz do rzeczy.
Wierzycie w fatum, czy jak to licho zwą!?
Ja po wczorajszym dniu zaczynam w niego wierzyć...
Z moim Menem jesteśmy już parę lat razem,
ale wciąż coś staje na drodze do naszego szczęścia...
Niby już jest wszystko fajnie, wszystko jest na dobrej drodze, a tu bum!
Nie wiem czy coś lub ktoś sprawdza na ile nas stać,
albo ile razem przejdziemy, czy na ile sobie ufamy??
Nie wiem, ale wczoraj jak już któryś raz skolei myślałam, że będzie dobrze,
że w końcu wszystko zaczyna się układać,
znowu lodowaty kubeł wody spadł mi na głowę...
Nie wiem sama co mam myśleć...
Jest mi źle i smutno...
Niech mnie ktoś przytuli ;(
Będzie dobrze?
Kochana ja w fatum nie wierzę, moim zdaniem tyle ile złego nas spotyka, tyle dobra z podwójną mocą do nas wraca ;) Trzeba myśleć pozytywnie i zamiast się smucić działać! :)
OdpowiedzUsuńNie nie kochana ;) To jest przedłużone na szablonie ;) To bezbarwne to jest właśnie hybryda Hard ;)
A co do paznokcie już dodałam info, to uraz mechaniczny, po konsultacji z lekarzem, już wszystko jest ok ;)
Alc wyglada strasznie i sam widok boli ;)
UsuńA co do fatum to chyba jest tak, jak mowi Frambuesa, bo ja tez uwazam ze jedna osoba sciaga na siebie zlo z polowy swiata, a inna szczescie calego swiata i ma wszystko...
Po prawie dekadzie razem, zbliżającym się ślubie i różnych "przebojach" po drodze powiem Ci, że jeżeli oboje tego chcecie to będzie dobrze. Choćbyście musieli iść cały czas pod górę to najważniejsze, że idziecie razem! :) Uszy do góry! :)
OdpowiedzUsuńTylko, ze czasem to jak walka z wiatrakami ;(
UsuńKochana co się stało ? :*
OdpowiedzUsuńJa wierzę w takie fatum ! Zawsze jest tak , że jak dzieje sie się coś złego to jednej osobie, a inny są jakby urodzeni pod przysłowiową szczęsliwą gwiazdą :) Mam nadzieję, że wszystko się ułoży :* po deszczu zawsze wychodzi słońce :)
Tak, mysl i tym slonku trzyma mnie, ale juz boje sie kolejnego ciosu ;(
UsuńTrzymaj się! Musi być dobrze :) No i pewnie wiesz, że szczęściu troszkę trzeba pomagać ;-)
OdpowiedzUsuńA to pomagam, a bynajmniej staram sie! ;)
UsuńKochana, nie martw się i głowa do góry!:) Trzymam kciuki za Was :) Powodzenia i szczęścia :*
OdpowiedzUsuńA tak na dobra sprawe to nie tylko my, ale i wszystko dookola...
UsuńMusi być dobrze! Dacie radę :* Też czasami mam takie wrażenie, że jak zaczyna być dobrze to się psuje... Ale spokojnie, po gorszym dniu musi nadejść lepszy :*
OdpowiedzUsuńOby, bo czasem mam wrazenie, ze tego za duzo na jedna osobe i ze nie dam rady...
UsuńMiłych prezentów:))
OdpowiedzUsuńDostalam, a w zasadzie dostane jeden i juz sie nie moge doczekac!
UsuńPrzytulam ....mocno...
OdpowiedzUsuńSamo nie będzie dobrze.
Poczytaj coś z zakresu komunikacji, co Ciebie ineteresuje
i co czujesz,że jest potrzebne...Tobie...
Może Kobiety są z Wenus a mężczyźni z Marsa ???
Niestety nie o komunikacje chodzi, bo dogadujemy sie nawet bardzo dobrze, tylko cala reszta jest do bani ;(
UsuńA nad ta ksiazka mysle juz od jakiegos czasu i musze ja sobie sprawic!
Z moim tak stanęło na drodze do szczęścia, że się posypało :(
OdpowiedzUsuńŻyczę szczęścia :*
No ja mam nadzieje, ze u mnie sie tak nie skonczt, ale nie jest to wykluczone...
UsuńNic nam nigdy ni staje na drodze.
OdpowiedzUsuńZawsze my decydujemy.
Ale najpierw jest akcetacja drugiej osoby,
bezwzględna i w każdym momencie a potem komunikacja,
która służy do komunikowania swojego sposobu myślenia.
Trudności zewnętrzne pozornie scalają związek,
ale co by było gdyby ich nie było ?
Umarlibyście z nudów ?
A może związek szybko by się rozleciał ?
Dziekuje Ci Krysiu!
UsuńOj pewnie, że będzie dobrze! Ja wierze w różne dziwne rzeczy więc wiesz... ale może niemyśl o tym, że jest tak fajnie... tylko niech będzie co ma być, to będzie się układać po Twojej myśli. Czasem dziej się wszystko na opak.
OdpowiedzUsuńTak o tym na opak to tez slyszalam ;)
UsuńW żadne fatum ja nie wierzę. Dużo daje nasze podejście do życia - jeśli myślimy pozytywnie przyciągamy do siebie pozytywne rzeczy i na odwrót, jeśli mamy negatywne myśli przyciągamy negatywne rzeczy. Głowa do góry! Wszystko będzie dobrze! Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńNo to u mnie sie to nie sprawdza, bo mysle pozytywnie, a wychodzi inaczej ;)
UsuńŻyczę pozytywnych obrotów spraw ;)
OdpowiedzUsuńNie dziekowalam, zeby nie zapeszyc ;) chwilowo jest lepiej ;)
Usuńniestety na powyższy temat zważywszy na mój status NIEzwiązku od lat 3 nie mogę się wypowiadać więć poprostu wirtualnie przytulam i życze siły!
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze, wierzę, że dacie radę:)
OdpowiedzUsuńJest lepiej ;)
UsuńW takich chwilach śpiewam sobie: "...będzie co ma być, ta zima kiedyś musi minąć, zazieleni się...". I powtarzam sobie: "Co nas nie zabije, to nas wzmocni!" :*
OdpowiedzUsuńTekstu piosenki nie kojarze ale o zabijaniu i wzmacnianiu znam ;)
Usuń