237. Miły czas u rodziców ;)

Hej Dziewczyny!!!

Przepraszam za chwilową ciszę jak i u siebie tak i u Was.

Nie odzywałam się, bo nie miałam czasu. 

Wyjechałam do rodziców 

i dziś dopiero wróciłam do siebie i już jestem dla Was. 

Niestety w weekend mam 2 ciężkie egzaminy 

i do tego od jutra "mały galimatias", więc nie wiem jak dam radę 

i pewnie dopiero po weekendzie się znowu pokażę.

Czas miło spędzony i pełen wrażeń. 

Nie obyło się też bez zakupów, 

ale niestety do DMu się już czasowo nie wyrobiłam  :(

Za to wybrałam się do Skoczowa do palarni kawy i kupiłam sobie kawę, 

ale jaką dowiecie się dopiero w poście podsumowującym styczniowe zakupy. 

Teraz Wam tylko zdradzę, że kupiłam sobie też kawę zieloną 

i w końcu jej spróbuję :)

Przez ten czas nie miałam też czasu na pazurki, 

więc powstało tylko skromne zdobienie 

z użyciem ozdób jakie wygrałam u Jagodowej. 

No to zapraszam na zdjęcia.

 Użyłam

 Na jasny lakier z ćwiekami nałożyłam Top Coat Seche Vite

a ponad to

Chciałam Wam jeszcze pokazać

 wcześniejsze zdobienie z użyciem ozdób wygranych u Jagodowej.

lakier Mariza BeChic Laguna -  niestety nie mam oryginalnej buteleczki

 Użyłam

 No i z ozdobami

 No i zbliżenie na szczegóły

Pazurki tylko z cyrkoniami i ćwiekami pokryte Top Coat Seche Vite. 

Pozostałe bez topu.

Niestety nie jestem zadowolona z tego topu, 

ale to może wina tego, że nie umiejętnie go nakładam?

Tak jak mówicie top ściąga lakier, 

a najbardziej denerwuje mnie ściąganie na końcu paznokcia

 i nawet malowanie na zakładkę nie pomaga, 

tak więc top zamiast przedłużać żywotność lakieru skraca ją. 

Po 2 dniach nie dało się już patrzeć na pazurki, 

bo takie były odpryski (tylko na pazurkach z topem). 

Nie mniej co do połysku i czasu schnięcia to pierwsza klasa!!!

Dla ciekawostki, torcik urodzinowy dla mojej Babci

 

Dobranoc Dziewczyny!!!