Strony

środa, 21 marca 2018

427. Denko luty

Witam Was!!!

Jaka u Was pogoda? 
U mnie tak jak zapowiadali wróciły mrozy i nawet w piątek śniegiem sypnęło. 
Dziś słoneczko pięknie świeciło i gdyby nie to, 
że wiał pieroński wiatr i było -8*C
( - tak tak, tak było w sobotę czy niedzielę gdy zaczynałam pisać posta
- teraz zimno, wieje i sypie śnieg...)
chętnie wybrałabym się z moim rozrabiakom na spacer.

OK i do tematu. Dziś post z cyklu


Zapraszam!!!

ISANA
Żel pod prysznic aloes i ogórek
Bardzo fajny zapach, ale minimalnie czegoś mi w nim brakowało.
Nie mniej bardzo mi się spodobał i jak będzie okazja kupię ponownie.


LIRENE
Peeling do ciała
W kwestii działania nie powiem Wam za wiele,
ale to tylko z tego powodu że w momencie używania go
mój mózg sam automatycznie się wyłączał i delektował się zapachem ;D
Zapach jest obłędny!!! 
Nie da się myśleć o niczym będąc w trakcie prysznicu.
Do tego ma się ochotę go zjeść taki piękny i intensywny zapach.
Na prawdę tego się nie spodziewałam
i po pierwszym zastosowaniu zostałam w ciężkim szoku ;)


LINTEO
Chusteczki do intymnej
Kupione w potrzebie chwili.
I muszę powiedzieć, że są bardzo fajne.
Szkoda, że nie ma większych opakowań :(


AVON
Krem do twarzy wyrównujący koloryt cery
Nie liczyłam na cuda ale miałam nadzieję,
że mimo wszystko krem coś zrobi z moimi przebarwieniami na czole.
Niestety kremu nie używałam systematycznie,
a jedynie 3-4 razy w tygodniu jak mi się przypomniało.
Tak więc pomijając brak wspomnianej systematyczności
kremowi udało się jednak trochę zniwelować przebarwienia.
Były one na tyle mocne i odznaczające się,
że nawet tata który nigdy nic nie widzi zwrócił na nie uwagę i pytał co to mam...
szoken  ;)
Na chwile obecną daleko mi do idealnego równego koloru cery,
ale różnica jest widoczna.


Krem do rąk
Dostałam go w ramach wymianki z Gosią. 
Gosia dała mi ten krem i dwa śliczne lakiery, 
a ja Jej lakier benzynkę z Magi.
Krem bardzo fajny. 
Zostawiał co prawda na skórze lekki film, ale nie było to jakoś uporczywe. 
Fajnie się wchłaniał. 
Niestety z moimi zniszczonymi dłońmi sobie nie dał rady, 
ale mimo to dawał krótkotrwała ulgę.


ESSENCE
Top nabłyszczający
Jeden ze starszych topów jakie posiadam.
Nie zgęstniał i nie stracił właściwości.
Oczywiście w stosunku do obecnych żelowych nabłyszczaczy trochę mu brakuje.
Bardzo go lubiłam używać przy stemplach i naklejkach wodnych,
bo ich nie rozpuszczał i nie rozmazywał.
Dwie warstwy dawały na prawdę fajny efekt.
Swoją drogą bardzo lubię lakiery essence.


No i jak to mówią 
nie samymi kosmetykami człowiek żyje.


SAGA
Herbata czarna
Zamiennik mojej ulubionej, ale i drogiej liptonki.


KNORR
Zupki chińskie
Uwielbiam zdrową żywność :DDD
A tak poważnie to niestety,
ale te dwa smaki zupek pierońsko mi smakują
i niestety ze 2 jak nie więcej w miesiącu zawsze się przewiną.
Carbonara jest niesamowita ;)


MOKATE
Cappuccino waniliowe
Kiedyś często piłam kapuczino.
Później miałam długą przerwę.
Od pewnego czasu znowu co jakiś czas sięgam po kapuczino.
Niestety coś mi brakuje w nim
i dalekie jest w smaku kapuczina jakie pamiętam sprzed lat...


MILKA
Czekolada i ciacha
No tej marce to jednak nie można nic zarzucić.
Czekolada zawsze dobra i rozpuszcza się w ustach,
a nie staje okoniem jak niektóre...
Ciacha mój mały Łobuz i ja tak pokochaliśmy,
że dziennie moglibyśmy je wcinać.


FELIX
Chrupki arachidowe
Dawno nie jadłam chrupek arachidowych. 
A te były pyszniutkie!!!


Trochę różności
Sticki z kauflanda są obłędne!
Wszyscy mają mini mambę mam i ja ale wersje max
- czytaj wszyscy mają jojo mini mam i ja ale wersję max,
 bo mini nigdzie nie ma  ;(


PALUSZKI SEROWE
Mama kupiła Młodemu,
żeby wzmacniał kości i smaki rozszerzał
Niestety Młodemu nie zasmakowały,
a mi z racji iż jestem serożercą bardzo zasmakowały  :D


No i zurzycia Młodego

DADA
Chusteczki nawilżane
Chyba naprawdę te chusteczki są najlepsze, 
a jeszcze jak je można dorwać w 7mio paku za 20zł to już bajka.

Pieluchy jednorazowe
Jak już je mamy to używamy tylko na dzień, 
ale na noc też się sprawdzają.
Oststnio z konieczności zostały pod tym kontem przetestowane.


BABYDREAM
Chusteczki nawilżane
Kolejne tony zużytych chusteczek

Woreczki na kupkejki
Gdzieś się zapodziała i leżała, bo zużyte były wieki temu  ;)

Pieluchy jednorazowe
W większości zużywamy tonami te pieluchy

Mus owocowy
To są chyba jedyne owoce, które póki co zaakceptował Młody 
- musy owocowe.


LUPILU
Pieluchy jednorazowe
Nie są głupie, ale w lidlu bywam raz na rok...


FROSCH BABY
Płyn do naczyń
Chyba nie powiem nic wiele poza tym co zawsze,
że tylko tego używam do mycia garnków Młodego


ORYGINALNY SOK 100%
Sok w tubce
Dziwna sprawa,
ale Młodemu bardzo się spodobała i zasmakowała  :D


NESTLE, BOBOVITA
Kaszki
Staramy się ich jeść co raz mniej,
ale jeszcze dużo wody upłynie nim je całkiem odstawimy.


CHRUP MARCHEW
Twarde czipsy marchewkowe na ostro,
które zasmakowały Młodemu.
Mnie już mniej, bo boję się że zęby na nich stracę  :D


BAKOMA
Serki
Wszystko co serkowe i deserowe jest the best!!


CANPOL BABY
Smoczek
Kolejny zjedzony  :)
Najgorsze jest to,
że Młody zamiast co raz mniej spędzać czasu ze smoczkiem
to wręcz przeciwnie,
nie chce się z nimi rozstawać...   :(
Do tego zakichane 5 są tak oporne, że jeszcze żadna się nie pokazała.


Buty ze smyka
Młody bardzo lubiał w nich chodzić.
Gdy już z nich wyrosł to zakładał je na rączki i chodził na czworakach  :D
Niestety guma całkiem sparciała i podeszwa się rozsypała.



Znacie coś z tego??

Dla odmiany w następnym poście będą nowości lutego,
a później pokażę Wam zdobienia z folią transferową
ze współpracy z Beauty BigBang  :)



Zapraszam do poprzednich postów:





14 komentarzy:

  1. Denko bez żelu isana to nie denko ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. Zel Isany znam i mam takie samo zdanie :) Ten krem do rak sprawdza sie w lato, teraz przy dloniach przesuszonych przez mrozy, kompletnie nie daje rady :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy obecnym stanie moich dłoni nawet garnier nie daje rady :D

      Usuń
  3. Sporo zużyć :) Większości nie używałam i nie znam. Ale pampersy z Lidla i z Biedronki też lubimy i zużywamy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się ograniczać, ale nie zawsze to wychodzi... :)

      Usuń
  4. O tym kremie na przebarwienia słyszałam dużo pozytywnych opinii.
    A tak to nie znom nic :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No krem nie jest najgorszy. Podejrzewam, że jakbym go używała systematycznie to dałby jeszcze lepsze efekty.

      Usuń
  5. jak ja dawno zupki błyskawicznej nie jadłam, ser w ziołach...

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzieci bardzo lubią te musiki w tubkach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam żel i dla mnie jest ok, podobnie jak kremy do rąk:) i oczywiście słodkości:)pieluszki i wszystko dla maluszka to już niestety nie moja bajka-dzieci mi sę zestarzały;)fajne to denko:)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są dla mnie bardzo ważne, dlatego dziękuję za każdy mobilizujący komentarz :)

NA PYTANIA ZADANE W KOMENTARZACH, odpowiadam pod pytaniem.

Komentarze oderwane od "rzeczywistości" oraz z reklamą innych blogów, insta itp nie będą publikowane!!!

Jeśli skomentowałaś na pewno do Ciebie zajrzę, a jak mi się spodoba Twój blog to go zaobserwuję!!
NIE UZNAJĘ OBSERWACJA ZA OBSERWACJĘ!!!

Dziękuję