Witajcie Dziewczyny!!!
Jak już pewnie zorientowałyście się po moim banerku,
czerwona filiżanka zorganizowała bardzo fajny konkurs
Postanowiłam wziąć w nim udział
i Was też zapraszam!!!
i Was też zapraszam!!!
Dzięki temu konkursowi pojawi się tu trochę więcej prywaty niż zawsze.
No to zaczynamy :-)
Niespełna siedem lat mieszkam sama, 100km od domu rodzinnego.
Nie jest to daleko, ale pracując dziennie po 8 lub 16h,
ciężko jest się gdzieś wyrwać,
a co dopiero wsiąść w auto i przemierzyć 200km...
a co dopiero wsiąść w auto i przemierzyć 200km...
Na wspólne wakacje też już dawno nie jeździliśmy,
aż do sierpnia 2011r.
W planach był tylko wypad mój z siostrą, na parę dni na Hel.
No ale w praktyce wyszło tak,
że i rodzice pojechali z nami. Tylko brat się wyłamał.
że i rodzice pojechali z nami. Tylko brat się wyłamał.
No i to są wakacje, które wspominam do dziś.
Na wyjeździe świętowaliśmy urodziny taty oraz D-Day Hel,
czyli lądowanie wojsk alianckich na Helu.
Temu wydarzeniu towarzyszyły różne imprezy plenerowe - super!!!
Temu wydarzeniu towarzyszyły różne imprezy plenerowe - super!!!
Wyjazd był na prawdę niezapomniany.
Zapraszam na zdjęcia.
Uprzedzam, będzie baaardzo dużo,
a mogło być jeszcze więcej, ale oszczędziłam Was do minimum :D
Uprzedzam, będzie baaardzo dużo,
a mogło być jeszcze więcej, ale oszczędziłam Was do minimum :D
Musicie mi na słowo wierzyć, że byliśmy całą rodzinką,
Wschód i zachód słońca, niezapomniany tylko i wyłącznie nad morzem!!!
Niestety obfociłam tylko zachody...
Stałe atrakcje Helu to fokarium i ich karmienie.
Znajduje się tam też mini muzeum - polecam.
Muzeum Obrony Wybrzeża i nabrzeżne fortyfikacje - polecam!
Mewa oraz wystawa motyli i owadów też podejrzewam,
że należą do stałych atrakcji,
bo byłam tam w 2010 i 2011 i w obu latach były i mewy i wystawa :D
No i najdziksza atrakcja - kurs szybką łodzią pontonową - odlot!!!
Informacja turystyczna i kawiarnia, zachwyca mnie ten budynek!
Tramwaj wodny do Gdańska
(może do Gdyni bądź Sopotu, głowy nie dam se uciąć)
No i jednostki nawodne - do wyboru do koloru :D
Ten ostatni to wycieczkowy, którym pływałam.
Ogólnie jak widać, żaglowiec, kontenerowiec,
pasażerski spolterries, wojskowy itp.
Znalazła się nawet jedna jednostka podwodna ;]
Podejrzewam, że to z okazji DD, bo na morzu też były inscenizacje.
Ten zespół grał zajefajnie,
niestety płyty nie udało mi się kupić a nazwy nie znam :(
dodam iż to Polacy :D
Parę ujęć DD Hel 2011
Meduza po sesji zdjęciowej wróciła do swoich.
Niestety sierpień 2011r. obfitował w chełbie,
wcześniej nigdy się nie spotkałam z taką ich ilością...
Tata robił jako "czystnik", szedł przodem rozganiając je,
a my z siorą zaraz za nim gdzie nie było już tych galaretek brrrrr
Piękne morze, cudna plaża, czego chcieć więcej?
KOCHAM HEL!!!!
ktoś się nudził...
Foto zrobiła mama w czasie spaceru po plaży.
Ten krzaczek nie chciał ze mną współpracować,
jedyne coś co nie dało się idealnie sfotografować, a stało w miejscu...
a to rybki z Juraty :D
Przepychanki z chełbiami
"Gdzie te galaretki? brrrr"
"słit" focia musi być :D
ale chodziło bardziej o niebo, a ja jako dodatek :D
A tu debaty jak się pozbyć galaretek :D
Smutny powrót i lasy wiatraków...
Cały pobyt na Helu mięliśmy piękną pogodę,
a w dzień wyjazdu zaczęło lać i lało całą drogę utrudniając pożegnalne zdjęcia :(
To zdjęcie pochodzi z września 2010r,
kiedy to byłam z kolegą na parę dni na Helu.
JEST TO MOJE ULUBIONE DRZEWO NA HELU!
Pogoda była cudowna!!
Nawet zaliczyłam kąpiel o wschodzie słońca,
mimo iż woda miała 15stopni :D było warto!!!
Jeszcze wrócę tam nie raz!!!!
Chciałabym bardzo mieszkać na Helu!!
Przepraszam za taką ilość zdjęć,
choć jest to dosłownie minimum z minimum jakie ja nacykałam!!!
Te wakacje były dla mnie bardzo udane i cieszę się z nich niesamowicie,
a pamiętam każdy dzień jakby to było wczoraj!!!
No to już Was nie męczę, uciekam do pracy!!!
W kwestii pazurków, od 2 tygodni nagie...
Piękna wirtualna wycieczka, fotka konkursowa mega klimatyczna!
OdpowiedzUsuńProszę podaj jeszcze tytuł jej:))
pozdrawiam
Ale piękne zdjęcie, które wybrałaś :) Wszystko bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńJa meduz bardzo nie lubię. Nie wchodzę do wody jeśli są :D
Bylo ciezko, ale nie moglam sobie odpuscic takiej przyjemnosci przez chelbie ;)
UsuńJą lubię zdjęcia :) na Helu byłam tylko raz z wycieczką szkolną, jako wychowawca, więc niewiele skorzystałam. Super ten wyjazd, zaraz oddam głos.
OdpowiedzUsuńJak bedziesz miala okazje, wroc tam! Ja tam nawet na weekend w srodku zimy bylam!
Usuńach wakacje... :D już tęsknię za słoneczkiem i plażą...
OdpowiedzUsuńja niestety też :(
UsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuńSlicznie ! I ja już dawno nie byłam nigdzie dalej z moją rodziną :)
OdpowiedzUsuńNiezle minimum :p a zdjecia sa super ;)
OdpowiedzUsuńKochana wież mi że to na prawdę minimum z minimum, bo mam tyle fotek że szał ;)
UsuńTo zdjęcie ostatnie co wytypowałaś rzeczywiście jest bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńWiem :D
Usuńdzięki ;)