Strony

sobota, 10 listopada 2018

448. Denko wrzesień i październik

Witam Was!!!

Dziś przychodzę do Was z denkiem.
Nie wiem czemu, ale posty z denkiem są najbardziej lubiane.

Zapraszam!!!


Tym razem mamy łączone denko.
We wrześniu trochę się zużyło, ale w październiku było to raptem parę rzeczy.

Zaczynamy od września.

SORAYA
Peeling do twarzy
Peeling dostałam od Moniki i bardzo go polubiłam.
Ogólnie uwielbiam dobre zdzieraki, które czuć że działają i widać.
Ten peeling taki był i do tego piękny zapach.
Jak go tylko gdzieś trafię to na pewno go sobie sprawię.
Buzia po użyciu peelingu była gładka 
i widoczne było oczyszczenie skóry z zaskórniaków i innych zanieczyszczeń.


AVON
Żel do intymnej
Pokazuję Wam go często, 
więc musi to znaczyć że go lubię i dobrze się sprawdza.


Żel pod prysznic
Bardzo lubię tą serię.
Żel miał bardzo gęstą konsystencję, a co za tym idzie był bardzo wydajny.
Delikatny zapach.
Żel nie podrażnił ani nie wysuszył skóry.

Odżywka do paznokci 5w1
Niestety nie znalazłam na opakowaniu dokładnego jej działania.
Można ją było stosować jako bazę lub jako top i tak też ją używałam.
No i faktycznie bardzo fajnie sprawdziła się jako baza,
bo bardzo fajnie rozprowadzało się po niej lakier.
Za to jako top była idealna!!
Może nie wysychała błyskawicznie i to może być jeden jej minus,
ale za to połysk jaki zostawiała rekompensował czas schnięcia.
Odżywkę tą dałam X lat temu Babci.
Zaczęłam jej używać niedawno czyli grubo ponad 2 lata po Jej śmierci.
Odżywka będąc dopiero na samym dnie buteleczki
jak już nie było można zbytnio nawet pędzelkiem jej wygrzebać, zaczęła gęstnieć.
Bardzo ją polubiłam i jak ją spotkam to ją kupię.
Co do działania owszem poprawiła kondycję paznokci.


MAGA
Aceton
Dopiero robiąc zdjęcia do denka zauważyłam,
że ma on w sobie kwiat porcelanowy (a co to jest??)
Aceton spełniał swoją rolę, a plusem jego był ładny zapach.


ISANA
Zmywacz do paznokci
Wszyscy go znają i kochają.


FABERLIC
Płyn do mycia naczyń
Gęsty jak galaretka prawie.
Bardzo wydajny.
Śliczny delikatny zapach.
Nie podrażniał i nie wysuszał dłoni.
Bardzo fajnie się mi go używało.
Jedyny minus to etykietka z polskim opisem która obecnie wygląda tak,
że nic na niej nie jesteśmy w stanie wyczytać.
Niestety etykietki wszystkich produktów czy były używane czy nie mi wypłowiały.


PAPIER NAWILŻANY
Wszystkie kupione w Rossmanie.
Różniły się gramaturą i zapachem.
Niebieski Alouette niby dziecięcy, ale był perfumowany.
Za to zapach był obłędny :D
Aż miło było go wyciągać z torebki i otwierać :D


KANIA
Bio risotto
Będąc swego czasu w Lidlu nabrałam ochoty na risotto z dynią.
Niestety bardzo się rozczarowałam i risotto w ogóle mi nie smakowało...


WAWEL
Smocze żelki
Jak to mówią reklama dźwignia handlu :D
Spotkałam je w lidlu, wiec kupiłam.
W opakowaniu jest raptem parę sztuk żelków co mnie bardzo zniesmaczyło.
Same w sobie OK ale jadałam lepsze. 
Cena też nie była wygórowana, więc to był plus.
Był jeszcze trzeci smak, ale opakowanie poległo :D 


BLUEDINO
Paluszki serowe
Jak mnie obserwujecie, to wiecie, 
że je pokazuje co jakiś czas. 
Młody je lubi więc kupujemy je co jakiś czas żeby się mu nie przejadły.


CANDI
Żelki
Bardzo lubię żelki i to zaraz po białej czekoladzie moje ulubione smakołyki :D
Niestety nie każde żelki mi smakują, jestem wybredna w tej kwestii  :D
Te były OK. 
Podobała mi się możliwość zabawy smakiem.
Nie mniej jadałam lepsze :D 
Młody nie reflektował na żadne z powyższych żelków.


No i typowo zużycia Młodego

GOHNSON'S
Żel do kąpieli
Chyba był OK bo nie zauważyłam na skórze Karolka żadnych zmian,
podrażnień czy wysuszonej skóry.


BABY CAP
Woda morska
Nadal się nie rozstajemy z wodami w sprayu.
Sprawdzają się w każdej sytuacji, czy to katar, suchy nos,
czy powietrze suche spowodowane grzaniem kaloryferów.


CHUSTECZKI NAWILŻANE
Kolejny tonarz.
Widzicie tu chusteczki, które głownie używamy z wyjątkiem chusteczek z Lidla.
Te akurat bardzo rzadko używamy, bo mało w tym sklepie bywam.
Ogólnie chusteczki są fajne, ale tez perfumowane.
Lula jak już Wam kiedyś mówiłam
LULA są super i to są jedyne chusteczki,
które od pierwszej do ostatniej są świetnie nawilżone
i wyciągają się pojedynczo,
a nie hurtowo jak inne chusteczki.


BOBINI
Płyn do prania
Sprawdza się zarówno do prania ręcznego jak i w automacie.
Oczywiście po jego użyciu używam płynu zmiękczającego,
bo sam płyn niestety nie ma tego w sobie i ubranka są twarde.


Październik

BARWA
Szampon ryżowy
W kwestii szamponów nigdy nie przykładałam do nich wagi 
i nadal tak jest. 
Dla mnie szampon ma umyć włosy 
i nie zostawiać po sobie suchego czerepu, czy łupieżu.
Ten szampon sprawdził się idealnie 
i już po pierwszych użyciach byłam w szoku 
jeśli idzie o jego działanie.
Szampon nie miał wyczuwalnego zapachu, 
a jeśli idzie o konsystencję był blisko wodnistej 
i to mi nie do końca odpowiadało. 
Za to działanie czad!!
Szampon świetnie oczyszczał włosy. 
Znacie to uczucie oczyszczenia takiego, że coś piszczy z czystości? 
Ja to porównuje do zmycia tłuszczu z talerza, kiedy talerz piszczy z czystości. 
Tu było identycznie.
Do tego już po paru razach zauważyłam poprawę kondycji włosów. 
Włosy zrobiły się mocniejsze, lśniące i do tego zdecydowanie grubsze.
Szampon kupiłam w pudełku JoyBox 
i jak tylko uda mi się go gdzieś dostać to na pewno go kupię.
Chętnie poznam opinie innych dziewczyn,
 które kupiły pudełko z tym właśnie szamponem, 
bo póki co jeszcze nie spotkałam się nigdzie z recenzją tego szamponu.


AVON
Woda toaletowa 
Mam wszystkie 3 z tej serii tj zielony, niebieski i pomarańczowy.
Wszystkie zapachy bardzo ładne.
Nie mniej moim ulubieńcem póki co jest niebieski :D


ORIFLAME
Mydełko
Mydło jak mydło  :D
Delikatny zapach, nie podrażnia ani nie wysusza skóry.



MOGU MOGU
Napój/sok? z kawałkami owoców
Liczyłam na wielkie WOW, a skończyło się na hmmm
Ciekawe w smaku i ogólnie coś nowego. ale liczyłam na coś innego.


HARIBO
Żelki
Odkrycie roku!!
Jak ich tylko spróbowałam stały się moim no 1
Nie wiem co Wam o nich mam napisać, bo jak dla mnie po prostu rewelka 
i nie mogę się oprzeć żeby ich nie kupować  :(
Tak sobie wyglądają nim trafią do brzuszka pasibrzucha  :D 

Żelki
Do póki nie poznałam żelków DJ MIXX były moim no1
Teraz są nr no 2  :D


Chusteczki nawilżane
Tradycyjnie jak co miesiąc tonaż musi być :D 


DADA
Pieluchy jednorazowe
Dawno nie kupowałam fioletowych dadów i ogólnie dadów, 
a to raz dlatego, że czesi kupują u nas te pieluchy hurtowo 
i ciężko dostać potrzebny rozmiar, 
a dwa dlatego że jak je wcześniej używaliśmy nie byłam zadowolona z chłonności.
Na chwile obecną pieluchy się zmieniły i budowę maja na wzór oryginalnych pampersów, 
czyli maja 3 kanaliki. 
Kupując je nie zwróciłam na to uwagi, ale że potrzebowałam pieluch, 
a były w promocji to się skusiłam. To był strzał w 10ke. 
Chłonność pieluch bardzo się zmieniła i muszę powiedzieć, 
że teraz poluję na nie zamiast na Babydram  :D 



Znacie coś z tego?? Używaliście?? 
Jakie są Wasze opinie?



Niestety od nowego roku jeśli blog przetrwa jeszcze do tego czasu 
zrezygnuję z tej serii. 
W zasadzie co miesiąc zużywam to samo 
i nie ma tu nic czym mogłabym się pochwalić 
lub co by mogło Was zainteresować. 
Wszystko to są kosmetyki codziennego użytku, które każdy z Was używa, 
a ja używając co miesiąc to samo co mogę nowego na dany temat powiedzieć? 
Nic! Tak więc do końca roku pojawią się jeszcze denka, 
a później będą to sporadyczne posty 
ale na zasadzie jak któryś kosmetyk wybitnie mi się spodoba 
i będzie godny polecenia. 
Dodatkowo nie nadążam z robieniem zdjęć...



Zapraszam do poprzednich postów:


26 komentarzy:

  1. Ostatnio zakupiłam parę produktów Faberlic i jestem bardzo zadowolona. Etykiety faktycznie mało czytelne, ale wielki plus że są.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niby są, ale tak jakby ich nie było. Mam pare płynów miniaturek a etykiety wyblakłe i nie wiem co jest co, a na stronie nie chce mi sie szukac ;(

      Usuń
  2. Zainteresowałaś mnie tym szamponem ryżowym :) Ja robię denka praktycznie raz na pół roku, jak nazbieram zdjęć produktów, które uważam za godne pokazania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też dobre rozwiązanie ;)
      A szampon jak dla mnie jest na prawdę rewelacyjny!!!

      Usuń
  3. Nie rozumiem fenomenu tego zmywacza Isany, ja mam po nim zawsze białe palce i przesuszoną skórę :( Uważam, że warto robić denka z kilkoma najlepszymi/najgorszymi produktami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm ja nie mam z tym zmywaczem problemu i uwielbiam go. Może masz bardziej delikatną czy to wrażliwą skórę?;
      A denko z bublami i super produktami też jest świetnym rozwiązaniem.

      Usuń
  4. Zmywacz z Isany to jest jednak fenomen, świetnie to ujęłaś, wszyscy znają i kochają :D Ale nic lepszego do dziś nie znalazłam (nawet nie miałam potrzeby szukać).

    Pozdrawiam,
    http://najlepszesukienki.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to prawda nie potrzeba nawet szukać zamiennika ;)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Nie, raczej normalne a nawet małe ;) to są w sumie dwa miesiące ;)

      Usuń
  6. Nie widziałam jeszcze tego szamponu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w sklepie też jeszcze na niego nie wpadłam :(

      Usuń
  7. W tym miesiącu pierwszy raz od wieków zbieram pustaki bo też mam zamiar napisać o zużyciach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam oczywiście zmywacz z Isany :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Żel do intymnej od avon wlasnie skoczylam, taki sam jak Twoj :) mnie sie sprawdzil super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ja teraz zmieniłam żel i od razu zauwayłam zmiany na gorsze...

      Usuń

Komentarze są dla mnie bardzo ważne, dlatego dziękuję za każdy mobilizujący komentarz :)

NA PYTANIA ZADANE W KOMENTARZACH, odpowiadam pod pytaniem.

Komentarze oderwane od "rzeczywistości" oraz z reklamą innych blogów, insta itp nie będą publikowane!!!

Jeśli skomentowałaś na pewno do Ciebie zajrzę, a jak mi się spodoba Twój blog to go zaobserwuję!!
NIE UZNAJĘ OBSERWACJA ZA OBSERWACJĘ!!!

Dziękuję