Hej Dziewczyny!!!
Dziś pogoda znowu do bani ;/
wrrrr, trzeba się do tego niestety przyzwyczajać,
a ja tak nie lubię takiej szarugi :(
Mamy nowy projekt u KOKietki.
Z racji iż w komplecie lakierów, które kupiłam na allegro,
a które pokazywałam Wam wczoraj, były "cyrkonie"
- jakieś plastikowe coś imitujące cyrkonie...
to postanowiłam szybko upiększyć wczorajsze mani
i dziś wystawić je na konkurs do KOKietki.
Jest to mój debiut w tej kwestii,
bo nigdy nie miałam do czynienia z cyrkoniami.
Jak zobaczycie na fotkach, wpierw nałożyłam je na lewej ręce.
Docelowo miał to być jeden rząd cyrkonii srebrno - seledynowych.
Po ułożeniu ich na pazurka, pokryłam je nabłyszczaczem Essence
i jednocześnie je roztopiłam...
Postanowiłam ratować mani i w tym celu nałożyłam drugi rząd cyrkonii
tym razem błękitno - pomarańczowy i już nie pokrywałam nabłyszczaczem.
W prawej ręce już wiedziałam co i jak dlatego prezentuje się o niebo lepiej,
za to nierówno :D
Teraz pytanie do wprawionych w tej dziedzinie.
Czym pokryć pseudocyrkonie, żeby nie odpadły
przy pierwszym pociągnięciu swetra,
bądź pierwszym przejechaniu przez włosy??
A tak to wygląda na pazurkach:
Tu widzicie pierwszy rząd roztopionych cyrkonii...
Pierre Rene nr 11 piasek :)
Mój nowy nabytek z allegro, który niespodziewanie dziś do mnie dotarł.
Ma taki sam kolor jak ados,
tyle że ten ma piaskową fakt fakturkę i jest jakoby w brokacie.
efekt jest świetny:) co do cyrkonii to niestety nie pomogę, w tej kwestii jestem totalnym laikiem:(:P
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam cyrkonii :c
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz miała zcas, wpadnij na mojego bloga ;)
palyna-paulina.blogspot.be
O to pytanie co zadałaś mnie również interesuje :P
OdpowiedzUsuńJa cyrkonii nigdy na paznokciach nie miałam, ale kiedy używam naklejek na paznokcie to wtedy nakładam na nie dwie warstwy lakieru bezbarwnego i wtedy się dłużej trzymają :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny mani. To sreberko bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńTez Ci niestety z cyrkoniami nie pomogę bo raz , że nigdy nie miałam, dwa to wciąż wszystkiego się uczę jeśli chodzi o malowanie paznokci :) Twoje wyszły super. Znowu podobają mi się kolorki :D
OdpowiedzUsuńJak na pierwszą przygodę z cyrkonami to wyszło Ci rewelacyjnie, Gdybym nie przeczytała Twojej notatki to myślałabym, że robisz to już setny raz ;) Nic nie widać żeby było nierówne ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem co Ci doradzić, moje cyrkonie też się rozmazują jak je przemaluje bezbarwnym
Wychodzi na to, że najlepiej będzie je kłaść na kleju, który jakby nie było dałam siostrze :D
OdpowiedzUsuńW czasie mycia włosów od razu 2 cyrkonie odpadły, a myślałam że będzie gorzej :)
What pretty looks :)
OdpowiedzUsuńpododba mi sie!:))
OdpowiedzUsuńfajny efekt połączenia, super pazurki :)
OdpowiedzUsuńCo do cyrkonii pokrywam paznokcie topem dając większą ilość wkoło cyrkonii - przy jej krawędzi, wtedy już nie trzeba jej całej pokrywać, nie traci połysku i trzyma się u mnie cały tydzień ;)
OdpowiedzUsuńja zazwyczaj pokrywam cyrkonie jakimś topem, lakierem bezbarwnym lub czymś takim kiedyś miałam klej dołączony do takich cyrkonii który kupiłam w chińczyku ale na nic on się zdał wiec zostaje przy swojej metodzie i nie narzekam ;)
OdpowiedzUsuń