Witam Was!!!
W tych pierwszych godzinach Nowego 2018 Roku!
Na wstępie chciałam Wam życzyć
Ja Nowy Rok witałam w pracy...
Przedmiotem dzisiejszego postu będą hybrydy MylaQ ;)
Zapraszam!!!
Od razu na wstępie chciałam powiedzieć, że post nie jest sponsorowany.
Hybrydki dostałam od Siostrzanego Aniołka.
Pewnie zastanawiacie się, czemu tak szybko o nich piszę.
No co zrobić?! Piszę szybko, bo te hybrydki będą chyba moją nową miłością.
Dostałam 2 kolorki.
W zasadzie można by powiedzieć, że syrenka to mgiełka
ale już po 2 warstwach fajnie kryje.
Gdy w Wigilie je zobaczyłam oszalałam na punkcie syrenki.
Żałowałam, że muszę iść do pracy zamiast pomalować pazurki.
Nigdy wcześniej nie miałam takiego parcia żeby wypróbować nowe hybrydki.
Wręcz przeciwnie. Po wielu doświadczeniach z hybrydami nie rzadko nieprzyjemnych,
do nowych i nieznanych hybryd podchodzę z dystansem i raczej muszą wpierw nabrać mocy prawnej nim trafią na pazurki.
W tym wypadku było zupełnie inaczej :)
Lakiery mają aż 5ml. Cudowna pojemność!!
Nie trudno będzie je zużyć!!
Do tego te małe buteleczki i te zakrętki wyglądają super!!!
Maluje się nimi bezproblemowo!
Dwie cienkie warstwy już bardzo fajnie kryją.
Ale co najważniejsze?!? Hybrydy obłędnie schodzą!
Już po 5 min w removerze hybryda cała schodzi!!!
Takimi płatami odchodzi!!!
Dlaczego o tym piszę?
A dlatego, że dla mnie w hybrydach najważniejsze jest ich ściąganie.
Hybrydy kupuję dlatego, że podoba mi się jakiś kolor czy efekt,
ale którego nie ma w tradycyjnych lakierach.
Dla mnie hybryda nie ma być betonowa i trzymać miesiąc tylko ładnie schodzić.
Nie ściągam hybryd frezarką tylko acetonem.
Mając ściągać je frezarką to wolę już żele.
Dlatego w hybrydach najważniejsze jest u mnie rozpuszczanie w acetonie,
a dopiero na drugim miejscu trwaość.
Te hybrydki są z drobinkami czyli teoretyczniej trudniejsze do ściągnięcia.
Tu nie ma czegoś takiego. Hybryda schodzi idealnie.
Do tego ten efekt syrenki. Nie mogę od niego oderwać wzroku ;)
Żałuję, że nie do końca udało mi się uchwycić jej piękno na zdjęciach.
Czarny miał być podobno granatem, ale czarny też super!!
Wiem jedno. Na tych 2 kolorkach się nie skończy!!!
Jakby ktoś pytał ich producentem jest ta sama firma co NeoNail.
Znacie może te hybrydy?
Jakie jest Wasze zdanie o nich??
Ja po tych dwóch sztukach jestem zachwycona,
ale wiadomo zdanie zawsze może ulec zmianie ;)
Gdy używałam samych hybryd też bardzo zależało mi na łatwym i szybkim ściąganiu acetonem. Teraz w zasadzie to mi obojętne bo i tak ściągam frezarką :) Lakiery bardzo ładne, ciekawa jestem tej jasnej mgiełki jak będzie wyglądać na kolorowej bazie.
OdpowiedzUsuńZ MyLaQ mam jednej lakier, top i bazę - jestem ciekawa jak się sprawdzi :)
A ja mam nadzieję, że na urodziny Siostra kupi mi kolejne kolory :D
UsuńJa wszystkie hybrydy ściągam tylko w acetonie i nie wyobrażam sobie darcia ich tak jak np semilaki czy stara wersja silclare (czy jak się to pisze :D ) tego typu hybrydy idą od razu w świat!!!
A swoją drogą to mam cały kuferek hybryd do sprawdzenia, bo już nie pamiętam które jak schodzą i może za jakiś rok jak się z nimi uporam (hahaha) pójdą na sprzedaż czy wydanie :D
Szczęśliwego Nowego Roku a zdrowia przede wszystkim :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! :)
UsuńZnam je, ale u mnie na jednym kolorze sie skonczylo. Poza tym, dawno temu pytalam ich o cos, a do tej pory nie otrzymalam odpowiedzi, chociaz mieli to zrobic po jednym dniu wiec podziekowalam
OdpowiedzUsuńHehe no ja z firmą nie mam do czynienia tylko z lakierami, a z nimi nie gadam za dużo :D
UsuńPierwszy raz słyszę o tych hybrydkach, ale zapowiadają się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga o paznokciach https://mylovelylnails.blogspot.com
U mnie też to ich debiut, ale bardzo je polubiłam. :)
UsuńNie znam tych hybryd, ale na pewno się im przyjrzę :) Wszystkiego dobrego w nowym roku!
OdpowiedzUsuńNo, patrząc na schodzenie to warto się z nimi polubić :)
UsuńZnam je tylko ze słyszenia, najbardziej kusi to, że tak ładnie schodzą. Ja ostatnio zachwyciłam się hybrydami moov, ale muszę spróbować z inną bazą. Bo ich baza jest za mało trwała :(
OdpowiedzUsuńno tak, jak odpryskują albo skraca trwałość to nie fajnie :(
UsuńZnam tę markę tylko z blogów. Może kiedyś i do mnie zawita jakiś kolor :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJa nigdy nie miałam hybryd \
OdpowiedzUsuńDo siego roku!
A ja lubię od czasu do czasu nałożyć.
UsuńObłędne odcienie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
Usuńladne te efekty, dawno nie mialam hybryd
OdpowiedzUsuńJa nakładam parę razy w roku :D
UsuńWszystkiego, co najlepsze w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!!!
Usuń