Żyję, wróciłam :)

Witam gorąco!!!

Niestety gorąco...

U mnie dziś już o tej porze w słonku jest kiepsko  :(

Chciałam Wam tylko powiedzieć 

iż we wtorek wróciłam po prawie 2tygodniowym "wypoczynku"

u Rodziców.

Niestety nie do końca wypoczęłam, 

bo remont i porządki nie należą  do lekkich. 

Do tego wczoraj od rana znowu bieganina lekarz, 

przywóz mebli, a że wyszły z dnia na dzień 

to trza było trochę miejsca zrobić na nie.

Takie mebelki używane sobie sprawiłam za bezcen :) 

niby nic, ale upchnąć je teraz w kawalerce to jest wyzwanie :))

Tak to jest. 

Ciąża trochę przemeblowuje życie, ale ja się bardzo z tego cieszę :)

Mam nadzieję, 

że uda mi się dziś napisać jeszcze dla Was posta z nowościami, 

a tam głównie moje zamówienie z BPS (niestety zdjęcia na drugim fonie) 

i paczuszka od Lady Queen :)

- paletka cieni

- opalizujące cyrkonie

- pierścioneczek

Mam na prawdę sporo do pokazania i do opowiedzenia Wam :) 

ale na raz było by tego za dużo.

Powiem Wam jeszcze tylko, 

że 23 w niedzielę byłam na koncercie 

mojego kochanego Grzegorza Markowskiego, czyli Perfectu :))))

Znalazłam fona, byłam u dentysty-sadysty itp :)

Ogólnie obecnie wiele dzieje się w moim życiu :)

Niestety zaległości u Was już nie nadrobię, 

ale postaram się być już na bieżąco z Wami!!!

Do spisania mam nadzieję, że jeszcze dziś.

Życzę Wam miłego dzionka!!!

posta komórkowa  :)